MENU GŁÓWNE

Książki związane z Kingiem

"Szpital Królestwo; Dzienniki Eleanor Druse"




O książce (z okładki):
O czym miła starsza pani Eleanor Druse może pisać do Stephena Kinga? Dlaczego w szpitalu dochodzi do serii tajemniczych zgonów? Skąd wzięło się tam widmo cierpiącej dziewczynki? Kto lub co śmiertelnie wystraszyło przyjaciółkę Eleanor? Emerytowana profesor psychologii ezoterycznej sama musi rozwikłać te zagadki. Tropy prowadzą w przeszłość do makabrycznych eksperymentów medycznych w Szpitalu Królestwo. Eleanor Druse nawiązuje kontakt z duchami, bada tajemnicze zjawiska, usiłuje wyjaśnić to, czego pozornie wyjaśnić się nie da. Lekarze upierają się jednak, że jej odkrycia to tylko przywidzenia pacjentki. Jedyny ratunek w Stephenie Kingu.


Przeczytałem książkę jednym tchem, nawet wciągająca. Momentami odrobinkę naciągana ale dla mnie była to obowiązkowa lektura, wiadomo, oparte na serialu Stephena Kinga.








"Czerwona Róża; z dziennika Ellen Rimbauer" 




"17 KWIETNIA 1907- SEATTLE 

Drogi Dzienniczku

Z pewnymi obawami powierzam moje sekrety twym zaufanym stronicom. Nie wiem, czy stanę na wysokości zadania, lecz teraz, gdy po głowie chodzą mi szalone myśli, a serce wypełniają romantyczne fantazje i przeczucie nowych możliwości, widzę, że muszę się komuś zwierzyć, i zwracam się do ciebie. Przeżyłam dziewiętnaście lat w oczekiwaniu na chwilę, kiedy moim sercem i życiem zawładnie jakiś mężczyzna, w oczekiwaniu na miłość, pasję i romans. Ta chwila właśnie nadeszła. Na samą wzmiankę o Johnie Rimbauerze robi mi się słabo, a niektóre z moich myśli nie przystoją wcale damie, za którą się uważam.

Siła zupełnie samodzielna i niezwiązana z Bogiem, do którego się modlę. Coś bardziej mrocznego, zewnętrznego, coś nie z tego świata. Coś kompletnie nieznanego. Ta siła czai się w ciemności. Czujęjej obecność. Skłamałabym, twierdząc, że majacząca na horyzoncie przyszłość, ta wielka niewiadoma, nie budzi we mnie dreszczu podniecenia. Myślę zarówno o tym, co może wnieść w moje życie John Rimbauer, jak i o obecności tej większej, mroczniejszej siły.

John Rimbauer jest współwłaścicielem wielkiej finny naftowej, Omicron Gil, należącej również częściowo do pana Douglasa Poseya, przemiłego spokojnego dżentełmena, którego miałam przyjemność poznać wraz z jego żoną Phillis. Ropa naftowa, jak mi powiedziano, stanowi bardzo obiecujący surowiec, który służy do oświetlania domów, a w przyszłości może przydać się do ich ogrzewania.

John zlecił budowę wielkiej rezydencji. Okazalszej od wszystkich domów w tym stanie, a być może i w całym kraju. Często mi o niej opowiada, tak jakby miała ona odegrać ważną rolę również i w moim życiu, o czym jestem teraz (niemal całkowicie) przekonana. (Pisząc to, oblewam się rumieńcem!). Zaproponował mi przejażdżkę automobilem na plac budowy, a ja przyjęłam zaproszenie. W ciągu tygodnia pojedziemy razem w miejsce, które stanie się być może świadkiem naszego przyszłego szczęścia. (Człowiek zawsze marzy o szczęściu. Ta groza, którą odczuwam - czy ona także odegra jakąś rolę? Mogę tylko mieć nadzieję i modlić się, aby to przeczucie nadciągającej zguby zostało przezwyciężone przez światło i miłość, która zwiąże mnie i mojego przyszłego męża)."

Niesamowicie wciąga, książka na dwa wieczory. 


"RUINY" SCOTT SMITH

O książce (z okładki) : 
Jeden z największych bestsellerów 2006 roku w USA, gorąco rekomendowany przez samego Stephena Kinga. Połączenie thrillera i powieści z gatunku horroru - coś dla fanów Lost i Milczenia owiec. Wytwórnia Dreamworks przygotowuje adaptacje filmową książki.
Dwie zaprzyjaźnione pary Amerykanów spędzają wakacje w Meksyku. Słońce, plaża, beztroskie flirty, nowe przyjaźnie… Kiedy poznany Niemiec nie wraca z wyprawy wykopaliska archeologiczne, młodzi ruszają na poszukiwania. Jedynym śladem jest odręcznie naszkicowana mapa. Ekspedycja ratunkowa rychło przeradza się brutalna walkę o przetrwanie. Sześcioro turystów dociera do wioski Majów w głębi dżungli, ale nie znając języka, daremnie próbuje porozumieć się z jej mieszkańcami. W końcu trafiają na porośnięte winoroślami wzgórze - tam zaczyna się koszmar… 


książka całkiem ciekawa, momentami brutalna jednak da się czytać, dosłownie na trzy wieczory, napisana sprawnie i ciekawie. Samasytuacja na pozór obsurdalna i  mało straszna przyprawia o ciarki.

"W cieniu płonących świec" Tabitha King , Michael McDowell .
O książce (z okładki):
Calliope "Calley" Dakin jest ukochaną córeczką tatusia, co wielce irytuje jej matkę Robertę. Drażni ją również to, że dziewczynka słyszy rzeczy, których dziecko słyszeć nie powinno, i wie rzeczy, których dziecko za nic w świecie nie powinno wiedzieć... Calley ma zaledwie siedem lat, kiedy jej ojciec zostaje brutalnie zamordowany i poćwiartowany przez dwie kobiety, bez wyraźnego motywu. Calley z matką muszą uciekać do Pensacola Beach, gdzie w domu identycznym jak ten, w którym mieszkała jej prababcia, czeka na nie obca kobieta. Ona wie, kim jest dziewczynka, i chce zdobyć nad nią władzę...








"Jesteśmy w tym wszyscy razem" Owen King


Debiutancka książka syna Kinga, koszmarnie słaba i moim zdaniem nie udana. Stara się straszyć (szokować?) rzeczami oklepanymi i banalnymi. Niepotrzebnie stara się iść w ślady swojego ojca.
Owenie King nie idź tą drogą ! (jak mawiał pewien polityk).